Co łączy nastolatkę z współczesnego Nowego Jorku z rówieśniczką z Berlina sprzed siedemdziesięciu lat? Tego dowiedziały się czytelniczki po przeczytaniu powieści Armando Lucasa Correa "Niemka".
Powieść jest poruszającą historią obrazującą los Żydów, którzy musieli uciekać z hitlerowskich Niemiec. Fikcja literacka przeplata się tu z autentycznymi wydarzeniami historycznymi, które nie były dotychczas znane naszym czytelniczkom. Z siążki dowiadujemy się o zdarzeniu, które miało miejsce w 1939 r. kiedy to na pokładzie pasażerskiego statku St. Louis, do Kuby przybywa 937 żydowskich uchodżców, w poszukiwaniu lepszego życia.
Armando Lucas Correa uczynił głównymi bohaterkami „Niemki” dzieci. To ich oczami autor pokazuje holokaust i tragedię tysięcy żydów w trakcie II wojny światowej. Dzieci, które nie rozumieją tego, dlaczego wszędzie są niechciane choć nic nie zrobiły. W powieści jest ukazana również tragedia setek ludzi, ich próby utrzymania przy życiu siebie i swoich bliskich, którzy są prześladowani tylko dlatego, że są żydami.
Chociaż o holokauście powstało już wiele książek, to jednak o tym co wydarzyło się na statku „St. Louis”, wie niewielu z nas. Armando Lucas Correa po raz kolejny przypomniał światu o dramacie i zagładzie narodu żydowskiego. Ta książka jest dowodem, że można przekazać fakty historyczne nie posługując się tylko datami i liczbami. Żeby coś zrozumieć i poczuć trzeba poznać uczucia osób które to przeżyły, doświadczyły. Trzeba spojrzeć ich oczami i to się chyba autorowi "Niemki" udało.