Podczas listopadowego spotkania DKK mieliśmy okazję poznać fascynujący świat Orientu i kulturę Bliskiego Wschodu.
Tym razem za sprawą ciekawego reportażu Pauliny Wilk "Lalki w ogniu" przenieśliśmy się do Indii - kraju "...gdzie wszystkiego jest dużo...".
Indie to najludniejsza demokracja świata, ogromne źródło siły roboczej, to kraj żebraków i trędowatych gdzie wielki głód sąsiaduje z ogromnym bogactwem. Tam nawet odmian cierpienia i powodów do współczucia jest dużo. Czytając "Opowiesci z Indii" trudno sobie wyobrazić życie w tym kraju. To w jaki sposób autorka opisuje mniej i bardziej popularne zagadnienia związane z kulturą, tradycją i religią Indii świadczy o jej ogromnym talencie pisarskim. Nawet te najbardziej odrażające i intymne dla człowieka czynności traktuje w sposób bardzo naturalny, bez jakiegokolwiek skrępowania. Czytając jej wyszukane porównania ma się wrażenie, iż ten cuchnący i brudny świat czuje się wręcz na własnej skórze.
Jest wiele powodów, zdaniem czytelniczek, które przemawiają za tym, że nigdy nie chciałyby żyć w tym kraju. Poza ogromną biedą, brudem i dyskrymincją, najgorszą rzeczą jaka może spotkać człowieka w Indiach to - urodzić się kobietą.